niedziela, 1 stycznia 2017

George Carlin wita w 2017 roku

Witam wszystkich na moim blogu w 2017 roku.

Siedzę tutaj i myślę czym podzielić się z wami po 10 latach kariery nauczycielskiej.

Chciałbym zacząć od czegoś pozytywnego, więc wklejam link do filmu, na którym George Carlin miażdży eufemizmy. Film o angielskich eufemizmach jest raczej dla starszej publiczności (dorośli i młodzież przynajmniej licealna). Zawiera chyba tylko jedno słowo na f, więc jeszcze daje radę.

Co nauczyciele angielskiego mogą zrobić z tym filmem?

Przede wszystkim warto go obejrzeć i pośmiać się z naszych amerykańskich przyjaciół. Potem możemy dojść do gorzkiej konkluzji, że w sumie nie jesteśmy tacy różni.

Kiedy przebrnąłem przez etap samokrytyki naszedł mnie pomysł, żeby wykorzystać ten film na moich kursach angielskiego (pracuję w Blue Pencil na warszawskim Bemowie). Wpadłem na pomysł, żeby moi uczniowie przećwiczyli wychwytywanie pojedynczych słów, więc zrobiłem listę słów i kazałem im wychwycić eufemizmy, których używa George np:

die _________ (odpowiedź: pass away)

Pomysł spodobał się większości moich uczniów i raczej nie było problemów z odrobieniem takiej pracy domowej.

Mój kolega - Andy - wpadł na jeszcze inny pomysł. Może nawet lepszy. Napisał zdania zawierające odpowiedniki eufemizmów (ktoś może wie jak to powiedzieć jednym słowem?) i kazał uczniom je "przetłumaczyć" na politycznie poprawną wersję.

Na pewno można zrobić dużo więcej z tym filmem. Jeśli macie pomysły to podzielcie się nimi w komentarzach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz